Na lakierowanej okładce chłopcy w strojach Pumy. W środku 24 zdjęcia, a na wszystkich dzieciaki w sprzęcie tej firmy (na wielu z wielkim napisem Puma na trykotach). A przecież od stycznia 2009 roku sponsorem technicznym PZPN-u jest firma Nike, która łoży wielkie pieniądze. Prawdę powiedziawszy publikacja "System szkolenia dzieci i młodzieży piłkarskiej w Polsce" zasługuje na krytykę nie tylko ze względu na wpadkę z Pumą zamiast Nike. Okazuje się - po rozmowie z kilkoma fachowcami - że to dokument, który odwzorowuje sytuację, jaka panuje w Polsce od kilkunastu lat. Wiceprezes Dolnośląskiego ZPN, Andrzej Padewski zaznacza: "To samo diagnozowano już 1995 roku, gdy wprowadzano Szkoły Mistrzostwa Sportowego". Wydawnictwo przygotowali: zespół inicjujący - Mirosław Wrzesiński, a także wiceprezesi PZPN Jan Bednarek i Antoni Piechniczek. Opracowali Jarosław Nosal i Dariusz Śledziewski, a konsultacji udzielali Marek Śledź, Zbigniew Kajdan, Tomasz Zabielski, Mirosław Dawidowski i Włodzimierz Małowiejski. Ośmiu fachowców wytężyło umysły, aby 56-stron zapełnić treścią, planszami i wykresami. We wstępie czytamy najpierw pochwały - samochwały PZPN-u: organizację EURO 2012, dwukrotny z rzędu awans do finałów MŚ, pierwszy w historii awans do finałów ME, ba - autorzy twierdzą, że nastąpiła "zdecydowana poprawa warunków do szkolenia w wielu środowiskach piłkarskich". Po czym zdanie kuriozum: "Awanse reprezentacji Polski do finałów mistrzostw świata i mistrzostw Europy nie mogą jednak przesłaniać średniego poziomu europejskiego prezentowanego przez reprezentację narodową seniorów, młodzieżowe reprezentacje Polski, a także zespoły ekstraklasy uczestniczące w rozgrywkach europejskich". Średni poziom? Polska jest 58. w rankingu FIFA, w grupie eliminacji MŚ zajęła przedostatnie miejsce - wyprzedziliśmy tylko San Marino (!), a żaden polski klub już we wrześniu 2009 roku nie zagrał w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej (w Lidze Mistrzów ostatni raz graliśmy jesienią 1996 roku!). I to jest średni poziom?! Ostatni medal mistrzostw świata lub Europy polska piłka młodzieżowa i juniorska wywalczyła w 2001 roku... "W myśl powiedzeń, że niepodobna dwa razy wstąpić do tej samej wody oraz nic nie stoi w miejscu, wszystko płynie, które pokazują istotę postępu, nasze życie i działania z nim związane ulegają ciągłym zmianom" - czytamy na stronie 6 rzeczonego wydawnictwa. Tej głęboko filozoficznej myśli już nie zdzierżyłem i krzyknąłem - za Zdzisławem Kręciną - "na przemiał!". Zapominając, że w moich rękach PZPN-owski "biały kruk". Wszak wydawnictwo ART-DRUK przygotowało aż 5 tysięcy egzemplarzy, a - po decyzji sekretarza generalnego - ocalały jak mniemam nieliczne.