Dowody pochodzą od Lorda Triesmana, byłego szefa Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) i lidera angielskiej oferty na organizację mistrzostw świata w 2018 roku. Triesman z obu stanowisk musiał zrezygnować po ujawnieniu nagrań na których mówił o rzekomych próbach przekupstwa sędziów przez Hiszpanię i Rosję podczas MŚ w 2010 roku."Dowiedziałem się z dwóch dobrze poinformowanych źródeł, że kwota jaką Katar wydał na swoją ofertę wyniosła 117 milionów funtów" - powiedział Triesman. Przewodniczący oferty Kataru nie odniósł się do zarzutów autora filmu "FIFA, Sepp Blatter i ja", którym jest doświadczony dziennikarz śledczy Andrew Jennings."Powinniśmy wiedzieć dokładnie, jak zostały wydane te pieniądze i czy to było zgodne z prawem, czy nie" - dodał Triesman.FBI bada również rolę jaką odgrywał Joseph Blatter, prezes FIFA, w skandalu korupcyjnym o wartości ponad 66 milionów funtów. BBC podaje, że firma marketingowa ISL tyle zapłaciła działaczom FIFA, w tym byłemu prezesowi Joao Havelange’owi, i członkowi Komitetu Wykonawczego Ricardowi Teixeirze. W zamian ISL otrzymała lukratywne prawa telewizyjne i marketingowe w latach 90. dwudziestego wieku.Blatter, który w latach 1981-1998 był sekretarzem generalnym FIFA, zaprzeczał, że wiedział cokolwiek o tych łapówkach i nie podjął żadnych kroków w tej sprawie. Blatter pozwolił nawet Teixeirze wziąć udział w głosowaniach dotyczących wyboru gospodarzy mistrzostw świata w 2018 i 2022 roku.Dziennikarz BBC widział jednak list będący w posiadania FBI, który rzuca cień na zaprzeczenia Blattera. W liście, napisanym najprawdopodobniej przez Havelange’a, mowa o płatnościach otrzymanych przez niego od ISL. Jest w nim napisane, że Szwajcar miał "pełną wiedzę o wszystkich działaniach", i był "zawsze powiadomiony" o nich. W 2013 roku Blatter powiedział komisji etyki FIFA, że nie wiedział o tych łapówkach. Wtedy został oczyszczony z jakichkolwiek zarzutów. Szwajcar, który zapowiedział, że w lutym 2016 roku ustąpi z zajmowanej funkcji, odmówił odpowiedzi na zarzuty skierowane wobec niego.Skandal korupcyjny w FIFA nasilił się w ubiegłym tygodniu, kiedy prokurator generalny USA Loretta Lynch ogłosiła nazwiska 16 kolejnych urzędników i współpracowników światowej federacji piłkarskiej oskarżonych w ramach prowadzonego przez FBI dochodzenia. Wszyscy zostali zatrzymani w Szwajcarii i zarzuca się im pranie pieniędzy i oszustwa. W sumie do tej pory postawiono zarzuty 27 osobom."Doszło tutaj do karygodnego nadużycia zaufania. Skala korupcji jest oburzająca" - powiedziała Lynch na konferencji prasowej.FIFA zmaga się z potężnym kryzysem od połowy obecnego roku, kiedy przed kongresem w Zurychu szwajcarska policja - we współpracy z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości - zatrzymała siedmiu prominentnych działaczy i postawiła im zarzuty korupcyjne. Kilka dni później na kolejną kadencję wybrano kierującego organizacją od 1998 roku Josepha Blattera. Naciskany jednak przez media, opinię publiczną i innych działaczy zapowiedział, że poda się do dymisji.Początkowo Blattera oficjalnie nie wiązano ze śledztwem w sprawie korupcji w FIFA, ale 25 września prokuratura w Szwajcarii poinformowała, że wszczęła przeciwko niemu postępowanie karne. Tego dnia przeszukano siedzibę FIFA w Zurychu, w tym gabinet szefa.Blatter jest podejrzany m.in. o podpisanie w 2005 roku niekorzystnego dla FIFA kontraktu z Karaibską Unią Piłkarską. Zarzuca mu się ponadto inne przypadki działania w sprzeczności z interesem organizacji, w tym te związane z prawami telewizyjnymi i marketingiem.Szwajcar miał również przekazać nielegalnie dwa miliony franków szwajcarskich (ok. 7,7 mln zł) Platiniemu w okresie między styczniem 1999 a czerwcem 2002 roku. 8 października obaj zostali przez Komisję Etyczną zawieszeni na 90 dni. Uniemożliwia to Francuzowi ubieganie się o fotel prezydenta FIFA.