Na razie nie wiadomo, jakie będą dalsze losy "Kobiego". Jak sam podkreśla, na razie trenuje z KSZO tylko dla podtrzymania formy. Z drugiej strony we wcześniejszych wypowiedziach twierdził, że karierę chciałby zakończyć w KSZO. Ale czy jego kariera zbliża się już do końca? Przypomnijmy, że Kobylański zaczynał przygodę z piłką w KSZO Ostrowiec, następnie grał w Siarce Tarnobrzeg, skąd "przebił" się do Niemiec. Tam występował m.in. w 1.FC Koeln, Tennis Borussia Berlin, Hannoverscher SV, Waldhof Mannheim i Energie Cottbus. Dwukrotnie w tym czasie wracał do Polski i występował w Widzewie Łódź oraz Wiśle Płock. Przed sezonem 2004/2005 związał się rocznym kontraktem z Wuppertaler SV, jednak za porozumieniem stron został on rozwiązany i obecnie Kobylański jest wolnym zawodnikiem.