Tarnovia to klub z ponad stuletnią tradycją, choć niestety ostatnio nie wiedzie mu się najlepiej. Drużyna, w której swoją piłkarką karierę zaczynali chociażby Bartosz Kapustka czy Mateusz Klich kilka lat temu musiała wycofać się z seniorskich rozgrywek. Postawiono na rozwój piłki młodzieżowej oraz kobiecej. I właśnie żeńska sekcja zapewniła klubowi historyczny sukces, jakim był awans do Ekstraligi.Niestety po zaledwie jednej rundzie w Tarnovii podjęto decyzję o wycofaniu drużyny. W oświadczeniu wydanym przez prezes klubu Magdalenę Pasek czytamy, że powodem takiej decyzji jest "pogarszająca się sytuacja finansowa klubu, który wyczerpał już swoje rezerwy i niesatysfakcjonujące wyniki sportowe oraz, co nie mniej ważne, brak zrozumienia i chęci współpracy ze strony samej drużyny, zmusiła nas do podjęcia trudnej decyzji o wycofaniu drużyny kobiecej z Ekstraligi". Do tej decyzji odniosły się same piłkarki, które opublikowały swoje oświadczenie na łamach portalu "Tylko Kobiecy Futbol". Zarzucają w nim, że prezes Pasek i reszta zarządu nie podjęli walki o to, by uratować drużynę. Co więcej, pomimo roztaczanych przed drużyną obietnic problemy organizacyjne piętrzyły się z miesiąca na miesiąc. Nie ukończono planowanego remontu stadionu, dlatego Tarnovia swoje mecze jako gospodarz musiała rozgrywać w Woli Rzędzińskiej. W oświadczeniu pada zarzut, że piłkarkom nie zapewniono odpowiednich warunków do treningów, bo musiały ćwiczyć na ćwiartce nieoświetlonego boiska, czasem wręcz po ciemku, co nie przystaje do realiów Ekstraligi. Zawodniczki wspominają też, że sztab szkoleniowy składał się tylko z jednej osoby, a wynagrodzenie, które otrzymywały, nie wystarczało nawet na dojazdy na treningi i mecze. Piłkarki są też zdziwione tym, że argumentem za wycofaniem drużyny z Ekstraligi jest brak finansowania, choć nie jest jasne jeszcze, jaką kwotę od miasta dostanie klub. Stąd zarzuty w stronę zarząd o brak chęci ratowania drużyny. Mimo wszystko piłkarki zapewniają, że zamierzają nadal walczyć o to, aby klub jednak przystąpił do rozgrywek.