- Do straty tej pierwszej bramki staraliśmy się grać bardzo konsekwentnie. Niestety gra się 90 minut. - dodał obrońca krakowskiej Wisły. Czy Wisła zagrała dziś na 100 procent możliwości? Ciężko powiedzieć. Może gdybyśmy w sobotę nie grali meczu w lidze, bylibyśmy bardziej wypoczęci. Jednak absolutnie nie można na to zwalać winy, bo nie raz graliśmy co trzy dni i trzeba się do tego przyzwyczaić. Może gdybyśmy trafili w losowaniu na inną drużynę niż Real, moglibyśmy wtedy pokusić się o awans. Spodziewaliście się najgorszego ze strony Raula i Ronaldo, jednak to Morientes strzelił dwie bramki. Tak, to on okazał się katem. Nie zawsze te największe nazwiska strzelają bramki. Trzeba pilnować każdego zawodnika. W Realu każdy zawodnik jest bardzo groźny i jest zagrożeniem dla bramki przeciwnika. Dzisiaj niestety dziś strzelili dwie bramki i wygrali. Taka jest piłką. Której sytuacji na strzelenie bramki najbardziej pan żałuje? Chyba najbardziej żal okazji Maćka Żurawskiego, kiedy w ostatniej chwili zablokowano czubkiem buta jego strzał. Również Kalu miał świetną sytuację, ale nie ma co teraz rozdzierać szat. Oni strzelili, my nie. Po stracie pierwszego gola, trochę zeszło z Was powietrze. Troszkę tak, bo to nas podłamało. Przy wyniku 0:0 liczyliśmy, że to my możemy strzelić jakąś bramkę lub nie stracić bramki do końca meczu. Cóż, wykorzystali dobre akcje i wygrali 2:0. Jak zagracie w rewanżu? Nie wiem,. Real u siebie jest faworytem. Ale teraz będą mecze reprezentacji i dopiero później będziemy myśleli o Realu. Jak oceniasz postawę napastników Realu, Ronaldo i Raula. Ronaldo to tzw. "stojanow" cały mecz stoi, ale jak się zerwie, to jest bardzo groźny. Dziś też pokazał kilka akcji, ale na szczęście Radek Majdan i obrońcy nie pozwolili mu strzelić bramki. Raul dużo biega, robi sporo zamętu w linii obronnej i też na pewno pożyteczny w ich drużynie. Czy nie zaczęliście meczu zbyt bojaźliwie? Nie wiedzieliśmy jak oni zagrają, czy od razu wysoko na nas "usiądą", czy raczej będą przyczajeni z tyłu. Jednak w miarę upływu czasu, to my zwłaszcza w pierwszej połowie mieliśmy więcej akcji ofensywnych. Jednak tak naprawdę, to zmieniało się to co chwilę. Uważam, że nie mamy się czego wstydzić. Wysłuchał: Andrzej Łukaszewicz <a href="http://sport.interia.pl/gal?galId=4650&tytulGal=Wisła%20Kraków%20-%20Real%20Madryt%200:2">Zobacz galerię zdjęć z meczu Wisła Kraków - Real Madryt</a>