Numancia, Albacete, Lech Poznań, Groclin Grodzisk Wielkopolski i klub z Dubaju - według informacji "Przeglądu Sportowego" chciałyby mieć w swoich szeregach popularnego "Franka". Jak podaje agent zawodnika Robert Kiłdanowicz w ciągu najbliższych dwóch tygodni rozstrzygnie się, na ile poważne są pierwsze dwie oferty z Hiszpanii. Frankowski miał zagrać w barwach Wisły w meczu Puchary Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. "Łowca bramek" nie jest jednak entuzjastą takiego rozwiązania. - Nie mam umowy z klubem, a nie daj Boże doznam kontuzji i wtedy zaczną się poważne problemy - mówi "Franek" podkreślając, że z kontuzjowanym piłkarzem nikt nie będzie chciał podpisać umowy.