Kalu Uche wrócił do Krakowa i będzie trenował z drużyną Białej Gwiazdy. Kasperczak przyznał, że Nigeryjczyk ma oferty z Ajaksu oraz Hannoveru 96. - Zawodnik rozpatruje różne możliwości i zdaje sobie sprawę, że ta cała sytuacja była dla niego niekorzystna - stwierdził opiekun wiślaków. - Zrozumiał to i wyciągnął wnioski. Nigeryjczyk jest zawieszony do końca stycznia i do tego czasu jego sytuacja musi się wyjaśnić. - Kalu prosi o cierpliwość. Chciałby poukładać sobie wszystkie sprawy i przeprosić za tę całą sytuację - powiedział rzecznik prasowy Wisły, Jarosław Krzoska.