- Kalu powiedział mi, że jego serce już nie należy do Wisły, która nie może zmuszać go do grania w Krakowie aż do grudnia - powiedział informator serwisu, który jest blisko Uche. - Powiedział mi również, że Wisła sprzedaje najlepszych piłkarzy, nawet w obliczu walki o Ligę Mistrzów, a jego dziwi to, że on nie mógł odejść - dodał.