- Myślę, że nasza taktyka wzięła w łeb po stracie bramki. Mieliśmy przecież grać z kontry, a gdy przegrywaliśmy to nie miało to sensu - dodał. Piłkarz Widzewa uważa, że konieczna jest przede wszystkim zmiana nastawienia piłkarzy. - Prawdą jest, że oni biegali, a my staliśmy. Musimy w szatni coś sobie wyjaśnić, bo nie wygląda to ciekawie - wyjaśnił. - Nasza sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Teraz najważniejszy jest mecz z Odrą, musimy koniecznie go wygrać - dodał. Michał Wójcik,