W zajęciach na boisku trzecioligowego klubu FC Ferreiras wzięli udział wszyscy powołani zawodnicy, ale pięciu z nich miało mniejsze obciążenia. Łukasz Garguła, Szymon Pawłowski, Marcin Komorowski i Michał Zieliński po podróży z Turcji spali minionej nocy tylko 3 godziny i Leo Beenhakker dał im po rozgrzewce czas na zabawę z piłką. Piątym zawodnikiem, który nie trenował na pełnych obrotach był Rafał Boguski, który ma lekki uraz. - To nic poważnego, trochę boli mnie mięsień czworogłowy uda, ale wszystko będzie w porządku - zapewniał pomocnik Wisły Kraków. Pozostali zawodnicy ćwiczyli grę podaniami z przeniesieniem akcji na drugą stronę boiska oraz jak najdłuższe utrzymywanie się przy piłce przy podaniach na jeden kontakt. Kadrowicze trenowali już w nowych strojach firmy Nike i tylko przedstawiciel zarządu PZPN Zdzisław Drobniewski, który nie dostał jeszcze nowego dresu przyglądał się zajęciom ubrany w strój Pumy. Zaplanowany na popołudnie drugi dzisiejszy trening, rozpocznie się o godzinie 17:30.