Ekipa z Turynu utrzymała więc prowadzenie w tabeli i wyprzedza o dwa punkty AC Milan, który w wieczornym pojedynku wygrał na wyjeździe z Reggina Calcio 1:0. Na Stadio delle Alpi już pierwszy sekundy "ustawiły" mecz na korzyść gospodarzy. Chwilę po pierwszym gwizdku zaspała obrona zespołu z Udine, co wykorzystał Ibrahimovic, wpisując się na listę strzelców. Także drugą połowę Juve rozpoczęło w świetnym stylu - w 49. minucie gola zdobył Camoranesi, wykorzystując asystę Del Piero (grał w wyjściowym składzie) i popisując się strzałem w "okienko". W doliczonym czasie gry Di Michele strzelił honorową bramkę dla gości, których passa dwóch kolejnych wygranych w Serie A została przerwana. Dobrej serii pięciu meczów bez porażki nie udało się przedłużyć Sampdorii Genua, która uległa na wyjeździe AS Livorno 0:1. Jedyny gol na Stadio Picchi padł osiem minut przed końcem regulaminowego czasy gry, a bramkę z rzutu wolnego z 28 metrów zdobył strzałem po ziemi (pod skaczącymi zawodnikami w murze) Lucarelli. Aż 8 żółtych i dwie czerwone kartki obejrzeli na Stadio Dall'Ara piłkarze FC Bologna i US Palermo. Oba zespoły w "10" kończyły pojedynek, który zakończył się remisem 1:1. Prowadzenie dla gości z Sycylii uzyskał w 35. minucie Toni, a wyrównał Tare w 76. minucie. Samobójcze trafienie Zamboniego w 39. minucie spowodowały, iż trzy punkty w Reggio di Calabria zdobył AC Milan. "Rossoneri" nie zachwycili, ale wygrali, a to w walce o tytuł liczy się najbardziej. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/wlo/a?id=8638&nr=24">Zobacz WYNIKI oraz ZDOBYWCÓW GOLI w 24. kolejce</a>