Po tym meczu Juventus utrzymał czteropunktową przewagę nad Milanem. "Stara Dama" powinna cieszyć się z bezbramkowego remisu, gdyż w przekroju całego spotkania to goście byli lepszym zespołem. Mecz w Turynie reklamowano jako pojedynek Pavla Nedveda z Andrijem Szewczenką. Czech to zeszłoroczny, a Ukrainiec obecny zdobywca "Złotej Piłki" w plebiscycie "France Football". Pojedynek obu graczy wypadł, podobnie jak wynik spotkania, na remis, ale ze wskazaniem na Szewczenkę. Napastnik Milanu starał się być aktywny, jednak nie udało mu się strzelić zwycięskiej bramki. Najbliżej tego był w 17. minucie, kiedy piłka po jego uderzeniu trafiła w zewnętrzną część słupka. Goście prowadzenie mogli objąć już na początku spotkania. Po podaniu Szewczenki w polu karnym chwytany za rękę był Hernan Crespo. Sędzia nie zakwalifikował jednak zagrania Jonathana Zebiny jako faulu. Milan kolejną świetną okazję do strzelenia gola miał po przerwie, kiedy znowu po podaniu Ukraińca Andrea Pirlo nie trafił z 10 metrów w bramkę Juventusu. A "Stara Dama"? Jej grę w sobotę najlepiej obrazuje sytuacja, w której Nedved uwolnił się spod opieki obrońców i będąc w dobrej pozycji do strzału na 16. metrze, kopnął piłkę wysoko ponad poprzeczką. Drugi sobotni mecz 16. kolejki pomiędzy Messiną a Atalantą Bergamo został przerwany po 23 minutach. Powodem był ulewny deszcz, który zalał boisko. W tym momencie gospodarze prowadzili 1:0 po bramce Artura di Napolego strzelonej w 10. minucie z rzutu karnego. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/wlo/a?id=8631&nr=16">Zobacz wyniki 16. kolejki Serie A</a>