W sobotę AC Milan w dramatycznych okolicznościach pokonał w Bergamo tamtejszą Atalantę 2:1, a Juve w takim samym stosunku pokonało na wyjeździe AS Roma. Na Stadio Atleti Azzurri d'Italia w Bergamo gospodarze byli bliscy odebrania punktów Milanowi, który wprawdzie prowadził od 71. minuty po strzale Ambrosiniego, ale chwilę później wyrównał Makinwa. Rozstrzygnięcie padło jednak w doliczonym czasie gry - Pirlo znalazł się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu i pokonał Calderoniego. Grający wieczorem Juventus musiał wygrać, by pozostać w ścisłym kontakcie z "rossoneri". Podopieczni Fabio Capello nie zawiedli, wygrywając na Stadio Olimpico z AS Roma 2:1. Goście objęli prowadzenie już w 11. minucie, kiedy to Cannavaro z bliska, dobił piłkę do siatki. Wyrównał w 41. minucie Cassano, ale jeszcze przed przerwą goście wrócili na prowadzenie, którego - jak się później okazało - nie oddali do końca. Zalayeta minął Dellasa, który powalił gracza Juve na granicy pola karnego. Prowadzący to spotkania pan Racalbuto - po konsultacji z sędzią liniowym podyktował karnego, którego na bramkę zamienił Del Piero.