- Z Chorzowa nie chcemy wrócić do kraju z pustymi rękami. Czy punkt nam wystarczy? Po dziewięćdziesięciu minutach może się okazać, że to dobry wynik - dodał nieoczekiwanie czeski szkoleniowiec. Rada zapewnił, że kontuzje w jego reprezentacji nie będą miały wpływu na grę drużyny w meczu z Polską. - Uraz Jana Polaka mógł skomplikować sytuację. Jednak mieliśmy odpowiednio dużo czasu, aby przygotować drużynę do gry bez niego. Podobnie jest z Tomasem Rosickym. Mamy zawodników, którzy są w stanie ich zastąpić. Stawiamy na grę zespołową - zdradził. Czeski trener wypowiedział się też na temat rzekomego kryzysu w kadrze Leo Beenhakkera. - Co z tego, że zremisowali ze Słowenią i męczyli się z San Marino? Nie wyciągałbym z tego zbyt daleko idących wniosków. Polacy mają wystarczająco szeroką kadrę - stwierdził selekcjoner Czechów. Na koniec pokusił się o krótką ocenę gry reprezentacji Polski. - Znamy zalety Polaków, szanujemy ich. Z fragmentów spotkań, które oglądaliśmy, wynika, że są bardzo groźni ze stałych fragmentów gry. Ale my jesteśmy na to gotowi - zapewnił Rada. Spotkanie Polski z Czechami zostanie rozegrane w sobotę na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Początek meczu o godzinie 20:30.