39-letni bramkarz nie gra w piłkę od rozstania z "Królewskimi" w 2011 roku, ale nadal stara się utrzymywać w dobrej formie. - Oficjalnie nie zakończyłem kariery, wciąż trenuje dwa razy w tygodniu żeby pozostać w odpowiedniej dyspozycji - podkreśla Dudek. - Rozważam obecnie różne kierunki, jakimi mogę podążyć po zakończeniu kariery, ale muszę przyznać, że nadal ciągnie mnie do gry w piłkę. Może zdecyduję się na powrót? Amerykańska Major League Soccer to chyba najlepsza opcja. Kto wie, może któregoś dnia się na to zdecyduję - dodaje Dudek. 59-krotny reprezentant Polski karierę rozpoczął w Concordii Knurów. Największe sukcesy osiągał grając w Feyenoordzie Rotterdam (mistrzostwo i Superpuchar Holandii), Liverpoolu (triumf w Lidze Mistrzów, Puchar Anglii, Superpuchar Europy) i Realu (mistrzostwo i Superpuchar Hiszpanii). Do historii przeszedł występ Dudka w finale Ligi Mistrzów w maju 2005 roku. Milan prowadził po pierwszej połowie z Liverpoolem 3-0, ale po zmianie stron "The Reds" wyrównali. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o losach finału decydowały rzuty karne. W serii jedenastek Dudek bronił jak w transie i miał wielki wpływ na zwycięstwo angielskiego klubu.