- Nie stworzyliście dzisiaj zbyt wielu sytuacji. - Przyjechaliśmy tutaj, aby grać z kontrataku. Dostałem niewiele podań, nie wychodziło dzisiaj tak jak powinno. - Czym was Górnik dzisiaj zaskoczył? - Właściwie to niczym, wiedzieliśmy, że zaatakują, nie najlepiej wychodziła im gra pozycyjna. Właściwie to stworzyli trzy świetne sytuacje, które wykorzystali. Był to wyrównany pojedynek, po utracie drugiej bramki odpowiedzieliśmy kontrą i również zdobyliśmy gola. Przegrywaliśmy, więc musieliśmy się odkryć, strzeliliśmy jednak tylko jeszcze jedną bramkę i w efekcie przegraliśmy. - Czy to koniec marzeń o pucharach? - To właściwie prasa zrobiła cały ten szum. Wygraliśmy kilka meczów i każdy już myślał, że zajmiemy wysokie miejsce. Musimy jednak jeszcze wiele poprawić w drużynie i przyszłym sezonie może o tym pomyślimy. - Więc jaki jest cel płockiej Wisły na ten sezon? - Szóste miejsce. Maciek Kędziora, Łęczna