"Gdyby nie kontuzja uda, której Irek nabawił się miesiąc temu, 24 maja podpisałby umowę z nowym pracodawcą. A tak, niestety, wszystko rozsypało się jak domek z kart. Wciąż prowadzimy rozmowy z kilkoma klubami i prawdopodobnie za kilka dni zapadną wiążące decyzje" - powiedział menedżer Jelenia Tomasz Kaczmarczyk, nie precyzując jednak, czy piłkarz pozostanie we Francji. W mediach pojawiały się nazwy m.in. mistrzów Francji i Niemiec - odpowiednio Lille (z Ludovicem Obraniakiem) i Borussii Dortmund (z Jakubem Błaszczykowskim, Łukaszem Piszczkiem i Robertem Lewandowskim) oraz Girondins Bordeaux. Ostatni sezon nie był udany w wykonaniu Jelenia, ze względu na kłopoty zdrowotne opuścił wiele meczów, a jego licznik bramek w Ligue 1 zatrzymał się na pięciu. "To był pechowy sezon. Poza tym trzeba pamiętać, że Jeleń ma 30 lat, a kluby chcą mieć pewność, że po zaangażowaniu zawodnika będzie on grał, a nie się leczył. Dlatego przed parafowaniem umowy przejdzie kompleksowe badania lekarskie" - dodał Kaczmarczyk. Od 2006 roku Jeleń występował w Auxerre (przez trzy sezony razem z Dariuszem Dudką), kontrakt ważny jest do 30 czerwca. Niedawno z pracą pożegnał się trener Jean Fernandez (przeniósł się do Nancy), a jego miejsce zajął Laurent Fournier. "Auxerre zaplanowało początek przygotowań na 21 czerwca, ale Jelenia ten termin nie obowiązuje, nie musi już stawiać się na zajęciach. Zakładam, że za 10 dni będzie ćwiczył już w nowym klubie" - stwierdził menedżer. Przed dwoma dniami Jeleń rozpoczął indywidualne treningi ruchowe; w czwartkowy wieczór był w Warszawie na meczu towarzyskim Polska - Francja (0-1).