"W minionych rozgrywkach zagraliśmy świetny mecz z Realem, ale głupi błąd pozbawił nas wtedy wygranej. Powalczymy o trzy punkty i nie są to przechwałki, bo szanuję każdego rywala" - stwierdził stanowczo Meksykanin. Zarówno Real, jak i Atletico, znacznie przemeblowały swoje kadry ("Królewscy" i "Rojiblancos" mają po ośmiu nowych piłkarzy!), stąd też konfrontacja na Santiago Bernabeu, otwierająca nowy sezon zmagań w Primera Division, cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Pomimo straty Fernando Torresa na Vicente Calderon pojawili się m.in. Jose Antonio Reyes (pozyskany z Arsenalu), Diego Forlan (z Villarreal), Raul Garcia (z Osasuny), Luis Garcia (z Liverpoolu), Simao Sabrosa (z Benfiki), Christian Abbiatti (z AC Milan) czy Cleber Santana (z Santosu). Dodając do tego "pakietu" Argentyńczyków Sergio Aguero i Maxi Rodrigueza, czy portugalski duet Maniche-Costinha. Javier Aguirre ma więc z kogo wybierać. "Jesteśmy gotowi do spotkania. Moja drużyna może grać wiele wariantów ofensywnych. Jestem bardzo zadowolony z piłkarzy, których mam do dyspozycji w każdej formacji. Zbudowaliśmy solidny zespół, a działacze wykonali świetną pracę. Mam kłopot bogactwa nawet na ławce rezerwowych. Ta drużyna ma wiele możliwości " - podkreślił opiekun Atletico.