Jose Mourinho postanowił dać odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, jak Zlatan Ibrahimović, Julio Cesar, Estaban Cambiasso czy Dejan Stanković, ale i tak rozmiary zwycięstwa gospodarzy muszą dziwić. Sampdoria zapewniła je sobie już w pierwszej połowie. Wynik otworzył w dziewiątej minucie Antonio Cassano. Napastnik gospodarzy wykorzystał fatalny błąd Nelsona Rivasa, który zgubił piłkę przy jej wyprowadzeniu i będąc w sytuacji sam na sam pokonał Franceska Toldo. Potem skutecznością zaimponował pozyskany z AC Fiorentina Giampaolo Pazzini, który do siatki trafił w 30. i 42. minucie. Po zmianie stron Inter osiągnął przewagę, ale grał za bardzo schematycznie, żeby strzelić choćby honorowego gola. Gościom nie pomogło nawet zejście z murawy Daniele Gastaldello, który w 60. minucie ujrzał czerwoną kartkę w konsekwencji dwóch żółtych. Jakby nieszczęść mediolańczyków było mało chwilę później boisko na noszach opuścił Mario Balotelli, który zderzył się ze słupkiem. W rewanżu na San Siro, do którego dojdzie 22 kwietnia, Inter będzie miał bardzo trudne zadanie, aby odrobić straty z Genui.