- Jak idą wam przygotowania do meczu, gdy nie ma aż pięciu podstawowych graczy? - Nie ma rzeczywiście pięciu chłopaków, ale w naszych przygotowaniach naprawdę nic to nie zmienia, wszystko robimy tak samo jak zazwyczaj. Wierzę, że Ci piłkarze, którzy byli na zgrupowaniu reprezentacji taką samo dobrą dyspozycję jak w kadrze, pokażą w Krakowie. - Z popularnymi "Pasami" Lech nie wygrał już ponad dwa lata. Trener Smuda motywuje was jakoś specjalnie na ten mecz? - Nie, ja nic takiego nie odczułem. Motywacja jest tak samo duża jak zawsze. - Jaki wpływ na skład Lecha może mieć obecność pięciu kadrowiczów na zgrupowaniu reprezentacji? - Nie wiem, wszystko zależy od trenera. To on zawsze podejmuje ostateczne decyzje co do składu. Osobiście myślę, że nie będzie miało to żadnego wpływu, bo wszyscy zaprezentowali się bardzo dobrze, a to oznacza, że są w formie. Przed trudnym meczem to dobry znak.