Zanim jednak kibice Polonii Bytom zaczną emocjonować się inauguracyjnym pojedynkiem będą musieli ochłonąć po naprawdę świetnej prezentacji zespołu prowadzonego przez Marka Motykę. Działacze niebiesko-czerwonych bardzo długo i starannie przygotowywali się do tej uroczystości. Prezentację poprowadził znany dziennikarz TVP3 Katowice, Robert Walczak. Miejscem było Bytomskie Centrum Kultury. Sala pękała w szwach, niestety mogła pomieścić tylko 400 osób. Mocno do udanej imprezy przyczynili się przedstawiciele fanów Polonii, którzy na sam koniec pokazali imponującą flagę z napisem: "BLUE AND REDS". Dzięki uprzejmości Discovery History wszyscy zgromadzeni w Bytomskim Centrum Kultury mogli zobaczyć bardzo dobry dokumentalny film o Polonii. Jednym z najbardziej intrygujących tematów było powstanie 2-krotnego mistrza kraju. Nie zabrakło również wywiadów z legendarnymi zawodnikami m.in. Janem Liberdą, Zygmuntem Anczokiem czy Janem Banasiem. Atrakcji było bez liku. Swoim występem zgromadzoną publikę zaszczycił śpiewak operowy, a zarazem sympatyk bytomskiej drużyny, Juliusz Ursyn-Niemcewicz. To właśnie za jego sprawą mieliśmy małe show, albowiem do tańczenia walca wiedeńskiego zaprosił prezydenta Bytomia Piotra Koja i prezesa Polonii Damiana Bartylę. Obaj panowie błyszczeli na parkiecie w towarzystwie swoich partnerek. Następnie sternik niebiesko-czerwonych wywołał na scenę ludzi, bez których funkcjonowanie klubu byłoby wręcz niemożliwe. Mowa oczywiście o sponsorach. - Jestem rodowitym Ślązakiem. Od małego do Bytomia jeździłem na targi staroci. Jak troszkę dorosłem to odwiedzałem bytomską Operę. Tak na dobrą sprawę to piłką się nigdy za bardzo nie interesowałem, ale od momentu, gdy współpracuję z Polonią mówię sobie, że lepiej późno niż wcale. Mam przyjaciół kibicujących Arce Gdynia. Po meczu, kiedy ich drużyna dostała od nas w dupę, byli kompletnie zieloni. Genialną sprawą jest to, że z naszych działaczy, pracowników nikt nie był we Wrocławiu. To jest coś niecodziennego w naszym kraju (śmiech). Polonia ma wspaniałego prezesa, który z tym klubem jest na dobre i na złe - mówił właściciel firmy Armada, Michał Goja. - Nie mamy budżetu na poziomie Wisły, czy Legii, ale nasza sytuacja nie jest tragiczna. Dajemy radę i wierzymy, że w przyszłości będziemy mogli mówić o sobie jako ligowym potentacie - uśmiecha się Bartyla. - Wierzę, że za kilka lat będziemy walczyć o czołówkę, co przełoży się na występy w europejskich pucharach. Do odważnych świat należy - wtórował mu prezydent Bytomia, Piotr Koj. Na sam koniec przedstawiono obecną kadrę piłkarską. Zawodników wywoływano formacjami, natomiast nowi gracze zostali na "deser". Kibice bardzo ciepło przyjęli Jerzego Brzęczka, jednak największą owację zgotowano Marjanowi Jugoviciowi. - Jak Ty chłopie strzelisz kilka bramek to będziesz noszony na rękach - zwrócił się trener Marek Motyka w kierunku serbskiego napastnika.