- Na przyszły rok życzyłbym sobie jak najmniej kontuzji i powrotu na 4. miejsce w tabeli. Wiem, że niektórym osobom się to nie spodoba, ale to jest realny cel, jaki możemy zrealizować. Manchester United, Arsenal i Chelsea grają w swojej własnej lidze. - powiedział Houllier. Dodać należy, że taki cel nie podoba się również zarządowi "The Reds". Początek stycznia może być więc przełomowy dla dalszej kariery trenerskiej Francuza.