- Najlepszy w waszej drużynie był zawodnik z numerem 2 (właśnie Szymkowiak - przyp. red.). - To bardzo dobry gracz. Myślę, że bez niego Wisła jest innym zespołem - stwierdził Govedarica. - Grałem w drugiej linii przeciwko zawodnikom z numerem 2 i 16 (Paweł Strąk - przyp. red.) i muszę powiedzieć, że "2" to świetny piłkarz - przyznał Schuurman. Obaj gracze NEC byli rzecz jasna bardzo zadowoleni z rezultatu jaki udało im się osiągnąć przy Reymonta. - To bardzo dobry wynik w obliczu spotkania rewanżowego, które, mam nadzieję, uda nam się wygrać. Wisła jest bardzo dobrym zespołem, ale sądzę, że nie są lepsi od nas - powiedział Serb. - Procentowo szanse przed drugim meczem oceniam na 50:50. Gramy wprawdzie u siebie, więc możemy wygrać, ale z drugiej strony Wisła to wymagający rywal - dodał jednak Schuurman. Dużo wątpliwości, w obu zresztą zespołach wzbudziły decyzje trójki sędziowskiej z Gruzji. - Wydaje mi się, że był spalony przy pierwszym golu dla Wisły. W ogóle arbiter popełnił bardzo dużo błędów - powiedział Govedarica. - Myślę, że sędzia był bardziej za Wisłą niż za nami. Jeśli dodamy do tego trochę emocji, to czasami tak się dzieje. Co do karnego, to wydaje mi się, że był, ale na gorąco trudno to ocenić, najpierw musiałbym zobaczyć w TV - wyjaśnił Schuurman, który dodał: - Widzieliśmy dwa mecze Wisły na video i to jest bardzo dobry zespół. My musimy być groźni jako team. Nie mamy zawodników, którzy mogą sami rozstrzygać mecze, więc zostaje nam gra zespołowa. To jest nasza siła.