Meksykański napastnik miał bardzo udany poprzedni, debiutancki sezon w "Czerwonych Diabłach", kiedy we wszystkich rozgrywkach strzelił 23 gole i wywalczył mistrzostwo, a także grał w finale Ligi Mistrzów, gdzie lepsza okazała się FC Barcelona. "Ostatnim zawodnikiem, który tak szybko wpłynął na drużynę był Ole Gunnar Solskjaer. Javier bardzo przypomina mi Olego" - powiedział Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United. "Jego talent stwarzania sobie miejsca w polu karnym i umiejętności wykańczania akcji czynią go naturalnym łowcą bramek. Poza tym przyjemnie się z nim pracuje. On ciężko pracuje i jest popularnym członkiem zespołu" - dodał. "Gra w Manchesterze United to dla mnie spełnienie marzeń. Nie spodziewałem się, że mój pierwszy sezon tutaj będzie tak udany i jestem zadowolony, że wiąże swoją przyszłość z United" - stwierdził Hernandez, którego nowa umowa będzie obowiązywać do 2016 roku. "Zdobyć tytuł i wystąpić w finale Ligi Mistrzów to było fantastyczne. Liczę, że pomogę kolegom wywalczyć więcej trofeów" - mówił. W niedzielę 23-letni napastnik pojawił się jako rezerwowy w meczu z Manchesterem City, w którym gospodarze doznali klęski 1-6. W tabeli "Czerwone Diabły" zajmują drugie miejsce ustępując o pięć punktów lokalnemu rywalowi. Zobacz wyniki dziewiątej kolejki Premier League, terminarz i tabelę