To drugie podejście polskiego trenera do tej kadry. Wcześniej prowadził ją w latach 1994-98 i po dwóch latach zajął z nią drugie miejsce podczas Pucharu Narodów Afryki. 68-letni szkoleniowiec w marcu rozstał się z reprezentacją Mali, którą prowadził od grudnia 2013 roku. Z drużyną tą wziął udział w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki, na którym jednak nie zdołał przebrnąć przez fazę grupową.Polak prowadził malijską kadrę także w latach 2001-02. Był ponadto selekcjonerem reprezentacji Senegalu, Maroka i Wybrzeża Kości Słoniowej. Pracował również w takich klubach jak Montpellier, Lille, Bastia, Wisła Kraków czy Górnik Zabrze. Ostatnio był w ścisłym gronie kandydatów do objęcia stanowiska selekcjonera Wybrzeża Kości Słoniowej. - Na wyjaśnienie tej sprawy musiałbym jeszcze czekać. Natomiast przedstawiciele tunezyjskiej federacji byli bardzo konkretni i dlatego zdecydowałem się przyjąć ich propozycję. Po kilku poważnych rozmowach przekonali mnie, aby przyjąć ich ofertę - powiedział Kasperczak PAP. Najbliższym celem postawionym przed nim jest zakwalifikowanie się do Pucharu Narodów Afryki w 2017 roku. - Jednak przede wszystkim oczekuje się, że wywalczymy awans na mistrzostwa świata w 2018 roku. Do końca tego turnieju mam podpisany kontrakt. Pracę zaczynam pierwszego sierpnia - przyznał.