Zdaniem Guardioli jego drużynie potrzebna jest szersza kadra zawodnicza i w lecie zamierza przeprowadzić kilka uzupełnień. - Kalendarz przyszłego sezonu jest bardzo ciężki. Praktycznie nie będzie czasu dla trenera. Ze względu na mistrzostwa świata rozgrywki wcześnie się skończą, ale i tak zagramy około 70 spotkań. Myślę, że lepiej będzie posiadać szerszy skład - tłumaczy Hiszpan. Guardiola jest zwolennikiem cyklicznego wprowadzania nowych zawodników do drużyny, ale nie zamierza robić tego na siłę. - Musimy pamiętać o tym, że to stabilna mentalnie, młoda drużyna, która może z powodzeniem grać przez kilka kolejnych lat - wyjaśnia. - Jednak kiedy ktoś wygrywa dużo w pierwszym roku, to drugi zawsze jest trudniejszy. Będziemy mieć szczęście, jeśli na początku sezonu przegramy jakiś mecz, który wymusi na nas powrót do wysokiej formy - zaskakuje szkoleniowiec. Po świetnym sezonie w wykonaniu Barcy niemal wszyscy mówią, że zespół Guardioli jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą drużyną w historii futbolu. Sam szkoleniowiec takie pochwały przyjmuje z chłodną głową. - Nie wiem czy tak jest. Jesteśmy drużyną, która ma za sobą najlepszy sezon, ale nie wiem czy jesteśmy najlepsi na świecie. Wiem z kolei na pewno, że nie jestem najlepszym trenerem na świecie - mówi 38-letni szkoleniowiec.