- Jedziemy odpowiednio nastawieni. Chcemy pokazać, że potrafimy grać w piłkę, a jeżeli dobrze zagramy, to może jednak uzyskamy jakieś efekty - mówił Gorawski. W pierwszym meczu Gorawski wszedł na plac gry z ławki rezerwowych. - Oj ciężko się grało i kiwało mając naprzeciwko Roberto Carlosa. Wiadomo, kim jest ten piłkarz. Jest szybki i trudno z nim wygrać pojedynki jeden na jeden. Ale trzeba z nim próbować grać jeszcze szybciej, co może dać dobre skutki, bo w przeciwnym razie będzie trudno go pokonać - dodał piłkarz.