23-letni pomocnik poznańskiego Lecha nie żałuje decyzji o powrocie z Widzewa do stolicy Wielkopolski. - Forma całego zespołu rośnie, stać nas na jeszcze lepszą grę. Decyzja o powrocie z Widzewa okazała się słuszna. Warto było walczyć z determinacją o powrót do Poznania. Wyjeżdżałem do Łodzi tylko z powodu trenera Pali. Wmawiał on wszystkim, że przestraszyłem się walki z Piotrem Świerczewskim. Okazało się, że można dla nas obu znaleźć miejsce na boisku - wyjaśnił popularny "Golina", który bardzo sobie chwali atmosferę w ekipie "Kolejorza". - Możemy już patrzeć tylko w górę. Myślę, że stać nas na zajęcie 6. miejsca w tabeli. Teraz panuje inna atmosfera w szatni. To zasługa trenera Michniewicza. Gramy dużo bardziej ofensywnie i uwierzyliśmy w to, że można z każdym wygrać.