Do zdarzenia doszło na przedmieściach rumuńskiej stolicy, a według doniesień agencyjnych autokar z piłkarzami Steauy mieli zaatakować fani lokalnego rywala - Dinama. W środę zajmująca czwarte miejsce w tabeli Steaua miała zagrać w Buzau z plasującą się na ostatniej pozycji Glorią. Informację o wypadku Golańskiego potwierdziła konsul RP w Bukareszcie Anna Zalewska. "Z informacji uzyskanych od komendanta Szpitala Wojskowego w Bukareszcie, gdzie trafił polski piłkarz, wynika, że uderzenie kamieniem spowodowało dwie płytkie rany na jego głowie. Zostały już założone szwy, a także przeprowadzono tomografię komputerową głowy, która nie wykazała żadnych innych obrażeń. Przez najbliższe godziny pan Golański pozostanie na obserwacji, ale nie można wykluczyć, że jeszcze dziś wieczorem zostanie wypisany do domu" - powiedziała konsul RP w Bukareszcie Anna Zalewska. Paweł Golański, były zawodnik m.in. ŁKS-u, Legii Warszawa i Korony Kielce, do Steauy trafił latem 2007 roku.