Kwestia miejsca rozgrywania najbliższego Mundialu nadal wzbudza kontrowersje. Możliwość organizowania tych rozgrywek przyznano Katarowi, pomimo protestów związanych z nieprzestrzeganiem praw człowieka i bardzo ciężkich warunkach pracy budowniczych miejscowych stadionów. Jak twierdzi portal "Sport1.de" przedstawiciele kilku federacji piłkarskich krajów skandynawskich, poparci przez liczne stowarzyszenia piłkarskie - zwróciły się z prośbą o "otwartą dyskusję" na temat rozgrywania mistrzostw w Katarze podczas piątkowego 71. kongresu FIFA. - Poczyniliśmy postępy w tej kwestii. Oczywiście mam świadomość, że jest jeszcze wiele do zrobienia i nadal stoją przed nami wyzwania. Każda dyskusja powinna być jednak oparta o fakty - powiedział prezydent FIFA Gianni Infantino, cytowany przez "Sport1.de". Gianni Infantino: W Katarze poczyniono znaczące postępy - Kwestia praw człowieka ma dla nas najwyższy priorytet. W Katarze poczyniono natomiast znaczące postępy. Tamtejsze zawody będą nie tylko największym turniejem w historii, ale pozostawią po sobie pozytywne dziedzictwo w kraju i całym regionie - dodał. Stowarzyszenia piłkarskie z Danii, Norwegii, Finlandii, Islandii, Szwecji oraz Wysp Owczych zwróciły się także z apelem o opracowanie niezależnych raportów oraz dochodzeń w sprawie zgonów pracowników na miejscowych budowach. Palącą kwestią ma być również brak poszanowania dla innych podstawowych praw, jak np. wolności wypowiedzi. Europejskie media spekulują, że z apelem o bojkot Mundialu w Katarze miało zwrócić się także kilka klubów z Norwegii i Danii. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA