Irlandia Północna kibicom piłki nożnej kojarzy się głównie z ostrymi faulami, siłową grą i faktem, że wiele lat temu koszulkę reprezentacji tego kraju zakładał genialny George Best. Legendarny zawodnik Manchesteru United pewnie nie powstydziłby się gola, jakiego zdobył jego rodak, Matty Burrows w ostatnim spotkaniu ligowym, Glentoranu przeciwko Portadown. Ale zacznijmy od początku... Drużyna Glentoranu Belfast, która jest liderem północnoirlandzkiej Carling Premiership, w spotkaniu z Portadown męczyła się niemiłosiernie. Glentoran będący gospodarzem spotkania długo nie mógł zdobyć bramki, a najlepszą okazję zmarnował w pierwszej części gry - strzelając w poprzeczkę - Richard Clarke. Również drugiej połowy meczu nie pamiętałby pewnie żaden z kibiców zgromadzonych na Oval Stadium w Belfaście, gdyby nie to, co w 2. minucie doliczonego czasu gry zrobił napastnik Glentoranu, Matty Burrows. Wprowadzony do gry w 78. minucie zawodnik doszedł do piłki dośrodkowanej przez swojego kolegę z zespołu i... sami zobaczcie, co zrobił! Tak strzelił w meczu Glentoran - Portadown Matty Burrows: