Co więcej, stracił miejsce w składzie Górnika Zabrze, a niemal całą rundę jesienną przesiedział na ławce rezerwowych. Nic dziwnego, że piłkarz chce zmienić otoczenie. Do rozmów z Gierczakiem przyznały się Górnik Łęczna i Szczakowianka Jaworzno. Sam zawodnik nie przesądza jeszcze sprawy. - Mam też inne propozycje. Nie chcę jeszcze wymieniać nazw klubów, bo konkretów brak. Do świąt chciałbym wiedzieć gdzie będę grał - powiedział Gierczak "Sportowi". - Wygląda jednak na to, że wyjadę ze Śląska. Co prawda, mój kontrakt z Górnikiem obowiązuje jeszcze przez półtora roku, jednak mam obietnicę prezesa Koźmińskiego, że jeśli znajdę sobie klub, to będę mógł odejść za darmo.