Rosjanie są gotowi zapłacić za Frankowskiego nieco ponad milion euro. Jednak mistrzowie Polski nie chcą pozbywać się obu bramkostrzelnych napastników. Według ostatnich doniesień prasowych, "Żurawiem" zainteresowani są działacze tureckiego Trabzonsporu. - Wróciłem właśnie z Turcji, gdzie prowadziłem luźne rozmowy z Trabzonsporem. Proponowałem Mirka Szymkowiaka i Żurawskiego, jednak nie wiem jeszcze, jak to się skończy. Bo tak naprawdę Turcy nie szukają piłkarzy na gwałt. Wiem za to, że napastnik bardzo potrzebny jest Fenerbahce Stambuł. Myślą o kupieniu Francuza Nicolasa Anelki, ale boją się jego nadpobudliwości. Może więc uda się zainteresować ich Żurawskim? - powiedział menedżer, Grzegorz Bednarz. Wisła chciałaby otrzymać za Żurawskiego 4 miliony euro, ale Turcy o takiej kwocie nie chcą słyszeć. Dlatego Bednarz szuka potencjalnych pracodawców dla Żurawskiego gdzie indziej. - Wciąż liczę na to, że działacze Dynama Moskwa nie stracili zainteresowania Żurawskim i Szymkowiakiem. Prezes Dynama kupił ostatnio kilku Portugalczyków, czym zdenerwował trenera Olega Romancewa, który powiedział mu, że jak tak, to niech sobie jeszcze dokupi portugalskiego trenera. Romancew wolałby mieć piłkarzy, z którymi jest się w stanie dogadać. Generalnie moi ludzie prowadzą rozmowy w Turcji, na Ukrainie (Dynamo Kijów) i w Rosji. Może coś z tego wyjdzie - stwierdził Bednarz.