Groclin Dyskobolia jako rywal Girondins Bordeaux, podobnie jak Dnipro Dniepropietrowsk jako przeciwnik Olympique Marsylia nie wzbudzają większego zainteresowania. "Są to rywale, do których trzeba podejść z respektem, ale nie jest to złe losowanie" - ocenia sports.fr. Największe emocje francuskich mediów wywołuje konfrontacja Sochaux z Interem Mediolan, a dopiero później pojedynki Monaco z Lokomotiwem Moskwa oraz Olympique Lyon z Realem Sociedad w LM. Na oficjalnej stronie "Żyrondystów" w informacji o wylosowaniu Groclinu podkreśla się, że wicemistrzowie Polski, w swoim debiucie na europejskich stadionach, zostawili już w pokonanym polu Herthę Berlin oraz Manchester City. Większą uwagę poświęca się jednak zapowiedzi prestiżowego, sobotniego ligowego spotkania z Paris Saint Germain. Dziennik sportowy "L'Equipe" cytuje wypowiedź dyrektora sportowego Girondins Bordeaux. Według Charlesa Camporo niepokój budzi termin pierwszego spotkania. - Będziemy musieli w lutym pojechać do Polski, gdzie w tym okresie piłkarskie murawy są w złym stanie. Zaletą tego losowania jest jednak fakt, że rewanż zostanie rozegrany w Bordeaux, co daje Girondins pewną przewagę - stwierdził Camporo. Dyrektora sportowego Girondins czeka więc chyba spora niespodzianka. Prace związane z wymianą nawierzchni w Grodzisku już ruszyły i w lutym piłkarze Bordeaux zagrają w "europejskich warunkach". Jak to wpłynie na ich postawę? Przekonamy się 26 lutego.