Dzięki zwycięstwu "The Reds" umocnili się na trzecim miejscu w tabeli. Blackburn wciąż zajmuje natomiast szóstą lokatę. Na Eawood Park jedyny gol padł w dość kontrowersyjnej sytuacji. Dwójkowa akcja Fernando Morientes z Fowlerem zakończył się celnym strzałem tego ostatniego, ale arbiter mógł uznać stojącego na spalonym Djibrila Cisse za biorącego udział w akcji (nie dotknął piłki, ale wykonał w kierunku niej wyraźny ruch). Gol został jednak uznany i - jak się później okazało - przesądził o szóstej kolejnej ligowej wygranej FC Liverpool. W drugim rozegranym w niedzielę spotkaniu Aston Villa pokonała Birmingham City 3:1, a dwa gole dla zwycięzców zdobył Milan Baros. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/ang/prle?id=9372&nr=34">Zobacz WYNIKI oraz ZDOBYWCÓW GOLI w 34. kolejce Premier League</a>