Taką liczbę ofiar podał Malang Regency Health Office, a do światowych agencji napływa coraz więcej zdjęć pokazujących rozmiar tragedii, zarówno na stadionie, gdzie doszło do zamieszek i starć z policją, która użyła gazu, jak również w mieście i szpitalach. Te są pełne rannych, a lekarze robią, co mogą, by ratować ich życie i zdrowie. Jak podaje urząd zdrowia Malang, liczba ofiar jest trudna do oszacowania i może wzrosnąć, bowiem na meczu było wiele osób nieletnich i dzieci, które nie posługują się jeszcze żadnymi dokumentami. Trwa szacowanie i spisywanie ofiar tragedii, która wydarzyła się w indonezyjskim mieście Malang na Jawie. Podczas meczu między <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arema-fc,spti,4249">Aremą FC</a> a <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-persebaya-1927,spti,19799">Persebaya Surabaya</a>. Po porażce miejscowej ekipy doszło do starć, policja wkroczyła na murawę, użyła gazu. Wiadomo, że wybuchłą panika, ludzie się tratowali. Rano liczbę ofiar szacowano na 127, teraz mamy już prawdopodobnie 182 - jak podają indonezyjskie media. Wicegubernator prowincji Emil Dardak oficjalnie potwierdził smierć 125 ludzi. Już to stawia <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-liczba-ofiar-dramatycznie-rosnie-to-juz-jest-trzecia-tragedi,nId,6322277">wydarzenia w Malang w gronie największych tragedii w dziejach światowego futbolu, obok katastrof w Moskwie w 1982 roku i Limie w 1964 roku.</a> FIFA żąda wyjaśnień. Czy użyto gazu? Stanowisko zajęła FIFA. "Świat futbolu jest w szoku po tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w Indonezji pod koniec meczu pomiędzy Arema FC i Persebaya Surabaya na stadionie Kanjuruhan" - napisał prezydent FIFA Gianni Infantino. Dalej Gianni Infantino pisze: "To mroczny dzień dla wszystkich zaangażowanych w piłkę nożną i niewyobrażalna tragedia. Składam najgłębsze kondolencje rodzinom i przyjaciołom ofiar, które straciły życie w wyniku tego tragicznego incydentu. Wszystkie myśli i modlitwy członków FIFA i całej światowej społeczności piłkarskiej są z ofiarami, tymi, którzy bucierpieli, wraz z mieszkańcami <a class="db-object" title="Indonezja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-indonezja,spti,25378" data-id="25378" data-type="t">Republiki Indonezji</a>, Azjatyckiej Konfederacji Piłki Nożnej, Indonezyjskiego Związku Piłki Nożnej i Indonezyjskiej Ligi Piłki Nożnej, w tym trudnym czasie." Poza kondolencjami i zapewnieniami o modlitwach FIFA zażądała też raportu i wyjaśnień od indonezyjskiej federacji piłkarskiej. Na Jawę udają się inspektorzy FIFA, którzy przeprowadzą dochodzenie. Ma ono na celu potwierdzić, że w trakcie meczu został użyty gaz łzawiący, co jest zabronione przepisami o bezpieczeństwie FIFA. Skargę na organizatorów meczu i jawajską policję w tej sprawie złożyła już Amnesty International. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-nagrania-z-zajsc-w-malang-przerazaja-amnesty-nternational-os,nId,6322267">Nagrania z Malang przerażają. Niewyobrażalna tragedia na stadionie w Indonezji</a>