Sir Alex wyraził tę opinię w przeddzień środowego meczu derbowego Manchester City - Manchester United na City of Manchester Stadium. - Wiemy, jakie sumy oni wydają. Latem kupili pięciu lub sześciu graczy i będą to robić nadal aż do czasu, gdy coś wygrają - powiedział Alex Ferguson. Szkoleniowiec dodał, że rywali powinno się brać pod uwagę jako pretendentów do tytułu mistrza Anglii. Jest przekonany, że to będzie ich cel już w tym sezonie. Od czasu, gdy w 2008 r. klub kupili szejkowie z Abu Zabi, na transfery wydali 320 milionów funtów, ale w klubowej gablocie nie przybyło żadne znaczące trofeum. Klub zbliżył się tylko do tzw. wielkiej czwórki Premier League, a obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli, mając 20 punktów, zdobytych w 11 meczach. Ustępuje o pięć punktów liderowi tabeli, Chelsea Londyn. W ubiegłym sezonie odbyły się w Manchesterze cztery mecze derbowe. Wszystkie wygrał Manchester United, w tym trzy razy w doliczonym czasie gry. - To bardzo ważny mecz, ze względu na klasę piłkarzy i wielkie oczekiwania - ocenił obrońca Manchester United Nemanja Vidić. Zdaniem Vidicia ma też znaczenie fakt, że w drużynie rywali zagra były piłkarz United, Argentyńczyk Carlos Tevez. Nie zgadza się z tą opinią rutynowany pomocnik MU Paul Scholes. - Czy Tevez gra, czy nie - to nie ma znaczenia. Jest czołowym graczem tego klubu, ale miał prawo przenieść się gdziekolwiek chciał - powiedział Scholes. Francuski obrońca MU Patrice Evra uważa derby za mecz jak każdy inny. - To po prostu kolejny mecz. Nie musimy wygrać tylko po to, by wygrać derby. Powinniśmy patrzeć dalej. Naszym celem jest wygrać ligę - podkreślił Evra. <a href="wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619">Zobacz terminarz 12. kolejki Premier League i tabelę</a>