Szkoleniowiec ogłosił decyzję w czasie zwołanej we wtorek konferencji prasowej. Z kadrą młodzieżową pracował od 2013 r. 48-letni szkoleniowiec przed dwoma laty doprowadził drużynę do półfinału Euro U-21, ale w czasie tegorocznego turnieju jego kadra zawiodła. Włochom zależało na dobrym wyniku, bo turniej był rozgrywany na ich boiskach. W dodatku awans do czołowej czwórki zapewniał udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 r. Dlatego w składzie kadry młodzieżowej pojawiły się największe młode gwiazdy włoskiej piłki - nawet takie, jak Federico Chiesa, które stanowią już o sile dorosłej reprezentacji. Zabrakło właściwie tylko bramkarza Gianluigiego Donnarummy z AC Milan.Drogę na igrzyska Włochom zamknęli jednak Polacy. "Azzurini" wygrali z Hiszpanią i Belgią, ale porażka 0-1 z drużyną Czesława Michniewicza sprawiła, że zajęli w grupie dopiero drugie miejsce. Ostatecznie szanse na awans do czołowej czwórki Włosi stracili w poniedziałek, po remisie Rumunii z Francją 0-0. To właśnie "Trójkolorowi" zameldowali się w półfinale jako najlepsza drużyna z drugiego miejsca w grupie.- Dla mnie to było sześć świetnych lat. Ale skoro nasza przygoda na tym turnieju się kończy, odejdę. Może gdybyśmy wygrali, prowadziłbym drużynę do igrzysk. Ale teraz szukam nowych wyzwań - może w Serie A, może w Serie B - tak trener Włochów podsumował swoją pracę z kadrą do lat 21.Di Biagio dotąd pracował głównie z drużynami młodzieżowymi. Jedyną przygodą 31-krotnego reprezentanta Włoch z prowadzeniem dorosłej drużyny była dotąd tymczasowa praca z dorosłą kadrą Italii.Euro U-21: sprawdź szczegóły DG