"Jest to nielegalna działalność rekinów czarnego rynku, ponieważ sprzedaż biletów na wszystkie imprezy za wyższą cenę niż nominalna jest w Danii prawnie zakazana i podlega karze" - zaalarmowała duńska federacja piłki nożnej DBU ostrzegając nabywców, że ryzykują anulowanie wejściówek i stratę pieniędzy. Dziennik "Politiken" wymienił dwie firmy, które już sprzedają bilety po "potwornie wysokich" cenach, które prawdopodobnie będą jeszcze rosły wraz ze zbliżaniem się ME. "Rekiny czarnego rynku chcą obedrzeć kibiców ze skóry" - napisał dziennik "Jyllands Posten". Ceny oficjalnych biletów na mecze na stadionie Parken wynoszą od 46 do 187 euro w zależności od miejsca na trybunie. "Będąca wielokrotnie w konflikcie z prawem firma Jeremy Salomon życzy sobie od 900 do 1250 euro za te same bilety i jest to 18-krotność oficjalnej ceny" - stwierdziła DBU. Również urząd praw konsumenta zareagował na oferty i zamierza zgłosić działalność firm sprzedających bilety na policję, lecz przyznał, że może to być trudne, gdyż największa z nich sprzedająca wejściówki po najwyższej cenie poinformowała, że "bilety są całkowicie legalne i pochodzą od naszego sprawdzonego partnera w Szwecji". "Tam jednak sprzedaż po wyższej niż nominalna cenie jest prawnie dozwolona" - stwierdził urząd.