Oba gole dla Polski zdobył Andrzej Niedzielan, który dwukrotnie wykorzystał świetne podania swojego kolegi klubowego, Grzegorza Rasiaka. Honorowe trafienie dla gospodarzy zapisał na swoje konto Imre Szabics. Początek meczu należał do Węgrów, którzy mieli optyczną przewagę, ale nie zdołali jednak oddać groźnego strzału na bramkę Dudka. Za to gola - już w pierwszej groźniejszej akcji - zdobyli Polacy. Prostopadle podawał Rasiak, z pomiędzy obrońców w tempo do piłki wyszedł Niedzielan. Napastnik Groclinu nie dał się dogonić i w sytuacji sam na sam pewnie pokonał Kiraly'ego. Im bliżej jednak przerwy, tym większą przewagę osiągali gospodarze. Sygnał do ataku dał w 31. minucie Imre Szabics, po którego fantastycznym strzale z 20 metrów tylko słupek uratował Dudka. Zaledwie cztery minuty później powinien być remis, jednak piłkę z linii bramkowej wybił Rząsa. Polacy nie otrząsnęli się już z przewagi Węgrów do końca pierwszej połowy jednak zdołali utrzymać korzystny wynik. Co nie udało się gospodarzom przed przerwą, dokonało się zaraz po zmianie stron. Po składnej akcji przy piłce znalazł się Szabics i mocnym uderzeniem w długi róg pokonał Dudka. Przez kolejne 15 minut mecz był wyrównany, aż w 62. minucie decydujące trafienie zadali Polacy. Znów na wolne pole podawał Grzegorz Rasiak, do piłki doszedł Niedzielan, minął Kiraly'ego i z ostrego kąta umieścił piłkę w pustej bramce. Ten gol podłamał Węgrów, którzy stracili wiarę w osiągnięcie korzystnego wyniku i nie stworzyli praktycznie już groźnej sytuacji. Najlepszą okazję do wyrównania mieli w 77. minucie, gdy Dudek wybijając piłkę trafił w obrońcę i futbolówka toczyła się do opuszczonej bramki. Sytuację na linii bramkowej uratował Jacek Bąk. Polacy po niezłym meczu odnieśli pierwsze w historii zwycięstwo na Węgrzech. Niestety, w Sztokholmie mający już pewny awans Szwedzi przegrali z Łotwą 0:1 i to Łotysze zagrają w barażach o awans do finałów ME. Jedynego gola zdobył w 23. minucie Verpakovskis. Szwedzi zagrali bez wielkiego zaangażowania i nie wykorzystali dużej szansy chociaż na remis. W 73. minucie z boiska usunięty został Żirnis i goście bronić musieli się w "10". W 87. minucie arbiter podyktował rzut karny dla Szwecji. I to było jednak za mało. Na bramkę nie potrafił go zamienić Marcus Allback. To pierwsza porażka reprezentacji Szwecji w meczu eliminacyjnym od 6 lat... Od 6 września 1997, gdy Szwedzi w Wiedniu przegrali z Austrią 0:1, piłkarze "Trzech Koron" rozegrali 27 spotkań, z których 22 wygrali. Strzelili 51 bramek, a stracili tylko sześć. Zobacz opis meczu <a href="http://pilka.interia.pl/akt/nazywo/mecz">Węgry - Polska</a> a także <a href="http://pilka.interia.pl/euro2004/wyniki">wyniki i tabele wszystkich grup</a>.