Selekcjoner "Odważnych Sokołów" Branko Brnović miał do dyspozycji po dwóch zawodników na każdą pozycję: bramkarzy Mladena Bozovicia i Vukasina Poleksicia, obrońców Ivana Kecojevicia (debiutant) i Elsada Zveroticia, pomocników Nemanję Nikolicia i Simona Vukcevicia oraz napastników Fatos Beciraja i Andriję Delibasicia. Brakowało największych gwiazd czarnogórskiego futbolu, na czele z występującym w Juventusie Turyn Mirkiem Vuciniciem, a także Stevana Joveticia i Stefana Savicia z Fiorentiny. 22 powołanych graczy, w tym grający na co dzień w Jagiellonii Białystok Luka Pejović mają być obecni na wieczornych zajęciach we wtorek. - Pojedziemy do Kijowa po zwycięstwo, ale i z remisu będziemy zadowoleni. Sądziłem wcześniej, że Polacy są silniejsi od Ukraińców, ale prawda jest inna. Nasz najbliższy rywal to faworyt grupy eliminacyjnej - powiedział Poleksić. Czarnogórcy są liderami grupy H; na inaugurację zremisowali w Podgoricy z Polską 2-2, a potem wygrali w Serravalle z San Marino 6-0. "Biało-czerwoni" zmierzą się 16 października z Anglią na Stadionie Narodowym w Warszawie.