"Podpisałem z Lechem jedynie wstępny kontrakt ważny tylko do 2 lutego - powiedział Ekwueme w serwisie kickoffnigeria.com. - Przecież jeśli byłby to prawdziwy kontrakt PZPN miałby jego kopię. Aris zapłacił mojemu poprzedniemu klubowi (Wiśle Płock - przyp. red) ekwiwalent w wysokości 30 tys. euro i PZPN nie miał nic przeciwko mojemu wyjazdowi do Grecji. Lech nie ma szans w FIFA, przecież tam nie pracują głupcy." Działacze Lecha nie dają za wygraną i żądają odszkodowania lub skierują sprawę do FIFA.