Podopieczni Henryka Kasperczaka zanotowali tym samym 17. z rzędu ligowe zwycięstwo na własnym stadionie. Po okazałym zwycięstwie 8:2 w Tbilisi w eliminacjach Ligi Mistrzów, wiślacy zaimponowali skutecznością także na inaugurację ekstraklasy. Początek meczu należał jednak niespodziewanie do gości z Łęcznej, którzy za sprawą Grzegorza Wędzyńskiego w 22. minucie objęli prowadzenie. Mistrzów Polski z letargu obudził dziesięć minut później Tomasz Frankowski. Niezawodny "Franek" najpierw po składnej akcji Zieńczuka i Gorawskiego wyrównał, a dwie minuty przed przerwą wykorzystał podanie w "uliczkę" Szymkowiaka i po minięciu bramkarza skierował piłkę do siatki. Tuż po wznowieniu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Wędzyński i stało się jasne, że ambitnie grający podopieczni Bogusława Kaczmarka wyjadą z Krakowa bez punktów. Osłabieni górnicy nie byli już w stanie powstrzymać podrażnionych wiślaków. Dorobek Frankowskiego z pierwszej połowy wzbogacił o dwie kolejne bramki Maciej Żurawski, a gole "Żurawia" przedzielił jeszcze celnym strzałem głową Tomasz Kłos (druga asysta Szymkowiaka). W innych sobotnich meczach Amica wygrała w Wodzisławiu z Odrą 2:1, Lech Poznań łatwo pokonał w Katowicach miejscowy GKS 3:0, natomiast Wisła Płock bezbramkowo zremisowała przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze. Dla "Nafciarzy" to strata dwóch punktów, w kontekście ich marzeń o grze w europejskich pucharach. Najlepszą okazję na objęcie prowadzenia gospodarze mieli w 81. minucie, kiedy to po wolnym Dariusza Romuzgi z 20 metrów wspaniałą interwencją popisał się Piotr Lech. Bramkarz Górnika wyciągnął piłkę zmierzającą tuż obok słupka do jego bramki. Zabrzanie nastawili się na kontry i kilka z nich było groźnych, ale nie przyniosły one efektu. Udanie na ławce trenerskiej Amiki Wronki zadebiutował Maciej Skorża. Jego podopieczni pokonali na wyjeździe Odrę Wodzisław 2:1. Mecz w Wodzisławiu rozpoczął się znakomicie dla Amiki Wronki. Już w 5 min. Paweł Kryszałowicz płaskim strzałem z 16 metrów pokonał Marcina Bębna. Pół godziny później Amica prowadziła 2:0. Marcin Burkhardt posłał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego, a Jacek Dembiński strzałem głową umieszcza piłkę w siatce. Tuż przed przerwą kontaktowego gola dla Odry zdobył Tomasz Szewczuk. Po zmianie stron gospodarze za wszelką cenę dążyli do wyrównania, ale mimo kilku dogodnych okazji do zdobycia bramki wynik nie uległ zmianie. Znakomicie nowy sezon rozpoczęli piłkarze poznańskiego Lecha. Zdobywcy Pucharu oraz Superpucharu Polski bez problemów ograli w Katowicach miejscowy GKS 3:0. Na Bukowej dwie piękne bramki dla "Kolejorza" strzelił Michał Goliński (jedną z rzutu wolnego, drugą po efektownej indywidualnej akcji), a do siatki rywali trafił również Krzysztof Gajtkowski. <A href="http://pilka.interia.pl/liga/1/wyn">Zobacz wyniki i opisy meczów pierwszej kolejki ekstraklasy</a>