Po tym zwycięstwie ekipa ze stolicy Katalonii awansowała na drugie miejsce w tabeli, ustępując tylko gorszą różnicą bramek liderującej Valencii, która w środę rozgromiła na wyjeździe Deportivo 5:1. Na Camp Nou zaczęło się niezbyt dobrze dla podopiecznych Franka Rijkaarda, bowiem już w 14. minucie goście objęli prowadzenie. Samuel Eto'o przy wyprowadzaniu akcji z własnej połowy, po prawej stronie boiska, podał do środka, ale wprost pod nogi Davida Villi, który uderzył z około 25 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Kameruńczyk za swój błąd zrehabilitował się dwanaście minut później. Znakomite podanie ze środka pola od Deco, cudownie przyjął na pierś i ruszył w kierunku pola karnego. Będąc na 18 metrze uderzył po ziemi i piłka przy słupku wpadła do siatki. Minutę po przerwie, po efektownej wymianie podań Puyola i Ronaldinho, piłka ponownie trafiła pod nogi Eto'o, który ponownie nie dał szans golkiperowi rywali. W 67. minucie znów po składnej akcji trzeciego gola dla Barcelony zdobył kapitalnym uderzeniem z dystansu Xavi. Saragossę pogrążył kwadrans przed końcem Giovanni van Bronckhorst. Zobacz wyniki 4. kolejki Primera Division