Botswana pokonała Erytreę 3-1 i zakwalifikowała się do kolejnej rundy eliminacji MŚ.Tydzień temu zawodnicy odmówili wejścia na pokład samolotu wracającego do Erytrei, w której od lat łamane są prawa człowieka. Obecnie ich prawnicy wystąpili o złagodzenie warunków, żądają dostarczenia m.in. świeżych ubrań, gdyż w tych, które mają na sobie są już od tygodnia. Piłkarze Erytrei są przetrzymywani w ośrodku "wysokiego bezpieczeństwa" w mieście Francistown. Rozprawa dotycząca przyznania im prawa pobytu tymczasowego odbędzie się dopiero w grudniu. To kolejny przypadek poproszenia o azyl przez sportowców, a szczególnie piłkarzy, z Erytrei. Dochodziło do nich wcześniej w 2009 roku w Kenii, w 2011 w Tanzanii i w 2012 w Ugandzie. Z raportu komisji ONZ zajmującej się prawami człowieka w Erytrei wynika, że kraj jest totalitarnym państwem opartym na całkowitej kontroli obywateli przez aparat bezpieczeństwa na wszystkich poziomach społecznych.