Włodarze klubu chcieliby, aby do zespołu wrócił Aleksandar Vuković. Praktycznie zawodnikiem Legii można nazywać już Dariusza Dudkę, obrońcę wronieckiej Amiki. Vuković, który aktualnie występuje w greckim Ergotelis jest ponoć w stanie obniżyć swoje żądania finansowe (120 tysięcy euro), które poprzednim razem stanęły na przeszkodzie jego porozumienia z Legią. Wzmocniona ma być także defensywa warszawian. - Dariusz Dudka jest już bardzo blisko Legii - przekonuje jego menedżer, Radosław Osuch. Jedyną przeszkodą jest kwota odstępnego, której żąda klub z Wronek. Piłkarz przedstawił już swoje warunki prezesowi Piotrowi Zygo. - Darek jest legionistą, zawsze marzył o występach w tym klubie. Dlatego odrzucił atrakcyjne oferty z Rosji i Austrii. Niedawno przegadaliśmy pół nocy snując plany jego występów na Łazienkowskiej - śmieje się Osuch. - Taki zawodnik przyda się Legii na pewno. Jest graczem prawonożnym, a mimo to występuje na lewej obronie. Tam na prawej musi grać Paweł Skrzypek, wiadomo jak to jest ... Wszechstronność to jedna z ważniejszych cech Dudki - przekonuje jego menedżer.