- Los tak nas kojarzył, że musimy rywalizować ze sobą o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, chociaż ma pewno będzie to przede wszystkim konfrontacja Liverpoolu z Bayerem, a nie Dudka z Krzynówkiem. Konfrontacja bardzo prestiżowa, o wielką stawkę... - dodał bramkarz "The Reds". - Jacek strzelił mi gola tylko na treningach kadry. Wydaje mi się, że jeszcze nigdy przeciwko sobie nie graliśmy - ani w lidze polskiej, ani w pucharach, ani nawet w żadnym sparingu. To będzie pierwszy raz - stwierdził Dudek. - Jacek jest obdarzony bardzo nieprzyjemny, kąśliwym uderzeniem z dalszej odległości. Na pewno trzeba być przygotowanym na wszystko. Słyszałem, że w sobotę znów zdobył gola, więc pewnie jest w świetnej formie. Muszę szczególnie uważać, gdy zobaczę go przy piłce w odległości 15-20 metrów od naszej bramki. Ale przyznam szczerze, że dzięki wspólnym zgrupowaniom kadry trochę go jednak rozpracowałem. Znam atuty oraz nawyki Jacka i postaram się tę wiedzę we wtorek wykorzystać - ocenił Dudek kolegę z reprezentacji. W meczu z "Aptekarzami" Liverpool wystąpi w osłabionym składzie. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować musi Steven Gerrard. Fernando Morientes i Mauricio Pellegrino także nie zagrają, ponieważ występowali w obecnej edycji LM w swoich poprzednich zespołach.