W meczu 37. kolejki Primera Division polski bramkarz wystąpił od pierwszej minuty w zakończonej remisem 2:2 konfrontacji "Królewskich" w Saragossie. Bernd Schuster dwa dni przed wyprawą do stolicy Aragonii zapowiedział, że odpocznie Raul oraz Casillas i słowa dotrzymał. Na Romareda w sumie nieźle prezentujący się Dudek już po kwadransie gry musiał wyciągać piłkę z siatki, po tym jak prowadzenie gospodarzom dał Ricardo Oliveira. Dziesięć minut później wyrównał jednak Ruud van Nistelrooy, a drugiego gola dla "blancos" zdobył kwadrans przed końcem Robinho. Desperacko walcząca o utrzymanie ekipa z Saragossy w 86. minucie za sprawą Sergio zdołała wyrównać, ale na więcej mistrzowie Hiszpanii rywalom już nie pozwolili. Walna w tym zasługa polskiego bramkarza, który w doliczonym czasie gry w kapitalny sposób wygrał pojedynek sam na sam z rywalem. Z bardzo ważnych trzech punktów cieszyli się natomiast fani drugiego stołecznego zespołu. Na Vicente Calderon Atletico, po golu niezastąpionego Diego Forlana, pokonało Deportivo La Coruńa 1:0 i tym samym zapewniło sobie występy w eliminacjach Ligi Mistrzów. 51 minut na San Mames w Bilbao zaliczył Euzebiusz Smolarek. Racing wywiózł z twierdzy Basków bezbramkowy remis, który znacznie przybliżył drużynę z Kantabrii do występów w Pucharze UEFA. Swoich fanów nadal nie rozpieszcza FC Barcelona. Podopieczni (jeszcze) Franka Rijkaarda na Camp Nou prowadzili już 2:0 z Majorką, ale goście z Balearów nie dość, że w trzy minuty odrobili straty, to w doliczonym czasie gry strzelili zwycięskiego gola. Katem "blaugrany" okazał się najskuteczniejszy w tym sezonie Dani Guiza, który być może w nowym sezonie wzmocni "Dumę Katalonii". Zobacz WYNIKI spotkań 37. kolejki oraz TABELĘ hiszpańskiej Primera Division