Bramkarz Liverpoolu zapowiada, że "The Reds" na Delle Alpi nie mają zamiaru tylko bronić skromnej zaliczki (2:1) z Anfield Road. "Dla nas każdy kolejny mecz w Champions League jest najważniejszy. Bronić się nie będziemy. A już na pewno sprobujemy coś strzelić. W sobotę Fiorentina w meczu z Juve zdobyła aż trzy bramki. Oznacza to, że strzelenie gola na Delle Alpi wcale nie musi graniczyć z cudem. W mojej ocenie szans obu zespołów sprzed pierwszego meczu nic się nie zmieniło. Wciąż Liverpool i Juve mają ich po 50 procent" - wyjaśnił reprezentant Polski, który docenia klasę swojego vis-a-vis w ekipie "Bianconeri". "Gianluigi Buffon to obok Ikera Casillasa i Petra Cecha ścisła światowa czołówka, więc zawsze z przyjemnością oglądam jego parady" - dodał Jerzy Dudek. Spotkania Juventus-Liverpool oraz PSV-Lyon można śledzić w naszym serwisie NA ŻYWO