Lewandowski miał powody do radości, mimo że prawdopodobnie znalazłby się na ławce rezerwowych, gdyby nie zawieszenie za nadmiar kartek Czecha Tomasa Hubschmana. Ze swoich zadań Lewandowski wywiązał się dobrze, o czym świadczą wysokie noty przyznane mu przez zagraniczne serwisy. Portal "Goal.com" ocenił grę naszego reprezentacyjnego pomocnika na 7 w skali od 0 do 10. W uzasadnieniu wystawionej noty czytamy: "Polak wykonał dobrą pracę i spełnił się w swojej roli" - twierdzą angielscy dziennikarze. "Miał dobrą szansę na zdobycie gola w pierwszej połowie, ale jej nie wykorzystał" - zauważyli redaktorzy poczytnego serwisu. Telewizja "Setanta Sports" oceniła Polaka nieco niżej, bo na 6.5 w identycznej skali. Zgodność z "Goal.com" wykazali redaktorzy prestiżowego "Sky Sports", którzy także przyznali podopiecznemu Mircei Lucescu notę 7. Z kolei średnia ocen internautów odwiedzających ten serwis wyniosła 6.6 w skali od 0 do 10. Wicelider ukraińskiej ekstraklasy stoi teraz przed szansą na zdobycie kolejnego trofeum. 31 maja Lewandowski i spółka zmierzą się w finale krajowego pucharu z Worsklą Połtawa.